Kurki pojawiły się w tym roku w lasach później niż zwykle, ale wreszcie restauratorzy mogą przygotowywać z nich pyszne dania. Sezon czas zacząć!
Prawdziwe złoto, które można znaleźć podczas leśnych, letnich spacerów. Skarb grzybiarzy, którzy wypatrują żółtych kapeluszy w mchu pod gałęziami świerków i sosen. Doskonały powód do postoju podczas powrotu z weekendowej wyprawy, by kupić słoik świeżo zebranych smakołyków.
Kurki to jedne z najczęściej występujących w polskich lasach grzybów
Niewielkie i żółte, znane są także pod nazwą pieprznik jadalny, łasiczka lub lepicha. Każdego lata możemy raczyć się nimi na różne sposoby. Obecnie królują w domowych kuchniach i menu restauracji w całej Polsce. Co w nich tak kochamy?
Duszone, w marynatach lub usmażone na maśle kuszą delikatnym smakiem i chrupką teksturą. Ich kapelusze to istna naturalna apteka! Znajdują się tam ogromne ilości witamin A, B1, B2, C, D, PP i E. Są też bogate w sole mineralne. Przy całym tym bogactwie składników odżywczych kurki zupełnie nie przeszkadzają w diecie – 100 g tych żółtych grzybów to zaledwie 38 kcal.
Kucharze warszawskich restauracji prześcigają się w tworzeniu nowych, doskonałych dań
z kurkami w roli głównej. Klasyka miesza się tu z kuchnią fusion, a największymi zwycięzcami tych kulinarnych wyścigów są goście, którzy mogą napawać się doskonałym smakiem grzybów. Kurki pojawiły się w tym roku później niż zwykle, wszyscy czekają więc z tym większą niecierpliwością na popisy restauratorów.
Restauracja Jeff’s w swoim stylu miesza tradycje różnych krajów, proponując m.in. meksykańskie tacos ze smażonymi kurkami i szpinakiem oraz burrito z kurczakiem, polane kurkowym sosem. W menu restauracji nie zabrakło również steka z rusztu z dodatkiem tych smacznych grzybów.
Warszawskie restauracje U Szwejka oraz Podwale stawiają na dobrze znaną, a wciąż pyszną klasykę. W ich sezonowym menu znajdziecie m.in. kurki w śmietanie oraz placki ziemniaczane z sosem kurkowym. Szwejk zaskakuje także doskonałym połączeniem świeżych grzybów i sandacza z cytrynowym risotto.
Przepięknie zlokalizowana wśród zieleni Ogrodu Saskiego restauracja St Antonio proponuje natomiast skosztowanie grillowanego camemberta z kurkami i płatkami migdałów lub pappardelli z kurkami i polędwiczką wieprzową.
Sezon kurkowy w restauracjach to czas wyczekiwany z niecierpliwością przez wielu
Jak co roku, kucharze nie zawiedli. Pozostaje tylko życzyć smacznego!
Łukasz Sęk, szef kuchni St Antonio poleca przepis na pappardelle z kurkami i polędwiczką wieprzową.
Składniki:
100 g polędwiczki wieprzowej
150 g pappardelle
100 g świeżych kurek
2 ząbki czosnku
1 cebula szalotka
50 ml białego wina
150 ml Śmietany 35%
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka masła klarowanego
1 łyżka posiekanej natki z pietruszki
5 g grana padano
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Obieramy czosnek oraz cebulę i drobno siekamy. Kurki oczyszczamy i delikatnie płuczemy pod zimną, bieżącą wodą. Na patelni rozgrzewamy masło klarowane i dodajemy wcześniej zamarynowaną i pokrojoną polędwiczkę wieprzową. Po 3 minutach dodajemy czosnek oraz cebulę i smażymy na średnim ogniu do zeszklenia. Następnie zalewamy winem i czekamy, aż alkohol odparuje. Dodajemy kurki, a po 2 minutach śmietanę 35% i sok z cytryny. Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy jeszcze przez 3 minuty, aż sos lekko zgęstnieje. Dodajemy wcześniej ugotowany makaron i nakładamy wszystko do głębokiego talerza, dekorujemy nutką pietruszki i grana padano.