– To trochę marzenie, trochę konieczność. Czasy są coraz bardziej wymagające i jest kryzys, trzeba sobie swoje plany zawodowe jakoś rozbudowywać. Oczywiście gramy koncerty, ale już nie jest ich tak dużo jak kiedyś. Pracujemy też nad nowymi projektami, które też dają dużo satysfakcji i to jest moja główna praca. Ale nie ukrywam, że jak ten budżet domowy będzie zasilony jeszcze jakąś tam niedużą sumą, to akurat jest idealnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marek Kościkiewicz, muzyk.
Marek Kościkiewicz jest odpowiedzialny w restauracji za dobór trunków
Od czasu wyprawy do Toskanii, dziesięć lat temu, muzyk nie tylko rozkochał się w winach, lecz także zaczął kolekcjonować literaturę na temat winnych regionów, szczepów i apelacji. Jest więc ekspertem w tej dziedzinie i chętnie doradza klientom.
– Oprócz muzyki, nagrań i produkcji to jest taki mój azyl. Mogę tam wpaść, dobrze zjeść, trochę też potroszczyć się o klientów, bo lubię to. Coś fajnego, coś innego. To trudna praca i wymaga jednak wsparcia kogoś, kto jest fachowcem. Adam jest od 15 lat w branży, wspaniały wspólnik, który jest szefem kuchni i on to właściwie zapewnia ten komfort, że nie muszę się martwić o to, co zrobić, żeby klienci wracali, bo wracają – mówi Marek Kościkiewicz.
Szef kuchni, Adam Przybysz odpowiada za menu: pizze, makarony, pasty, przystawki i sałatki, a specjalnością Agaty Kościkiewicz są wypieki: tort bezowy z truskawkami, tiramisu, sernik i brownie.
W „Basico” odbywają się również wieczory muzyczne
W ten sposób Marek Kościkiewicz dołączył do grona artystów, którzy próbują swoich sił w biznesie. W gastronomii powiodło się nielicznym – m.in. Michałowi Milowiczowi, który prowadzi klub „Maska” na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Nieco mniej szczęścia w biznesie mieli czterej znani aktorzy: Bogusław Linda, Marek Kondrat, Wojciech Malajkat i Zbigniew Zamachowski. Założona przez nich sieć klubów „Prohibicja” bardzo szybko splajtowała.