Jeżeli chodzi o właściwości zdrowotne, herbata szczyci się bardzo długim i imponującym CV. W ciągu kilku tysięcy lat wielokrotnie przekonała nas o swoim kojącym i regenerującym wpływie na nasze ciało, a także psychikę. Ten skromny napar, do którego przygotowania potrzeba tylko liści i wody w odpowiedniej temperaturze, zainspirował specjalistów wielu dziedzin. Wyciągi z herbaty znalazły zastosowanie w produkcji kosmetyków, pieczeniu ciast, a także… warzeniu craftowych piw. Wcierając w skórę serum z ekstraktem z białej herbaty, albo zagryzając babeczkę z Earl Greyem, łatwo zapomnieć o poczciwej filiżance, od której wszystko się zaczęło. Przypominamy więc kluczowe zdrowotne właściwości herbaty towarzyszącej nam każdego dnia.
Zacznijmy od tego, czego w herbacie nie ma
Klasyczny napar, bez żadnych dodatków, nie zawiera kalorii, ale nawet w tradycyjnym, brytyjskim wydaniu – z odrobiną mleka – herbata wciąż stanowi doskonałą alternatywę dla wielu tuczących napojów. Zrezygnować z cukru warto także dla dobra swoich zębów. Jeśli jednak obawiasz się, że przez picie herbaty pożegnasz się z białym uśmiechem, odetchnij z ulgą. Fluor, który drzewka herbaciane pobierają z żyznej gleby, ma korzystny wpływ na stan zębów, zapobiegając próchnicy. Również zawarte w herbacie flawonoidy mają swój udział w walce z płytką nazębną.
Wracając do tego, czego w herbacie nie znajdziemy lub na co nie wpływa negatywnie, warto poruszyć temat nawadniania organizmu. Słyszy się nieraz, że herbata, podobnie jak kawa, działa moczopędnie i odwadnia ciało. Główną podejrzaną jest w tej sprawie kofeina, ważny składnik obu napojów. Żeby jednak odczuć na własnym ciele moczopędne właściwości herbaty, trzeba spożyć na raz około 300 mg kofeiny, czyli ekwiwalent sześciu lub siedmiu filiżanek naparu. Nawet jeśli zdarzy nam się taki wyczyn, to negatywne skutki takiej dawki kofeiny zostaną znacząco zminimalizowane, jeśli regularnie pijemy zawierające ją napoje. Miłośnicy herbaty mogą więc zapomnieć o jej rzekomych odwadniających właściwościach i parzyć kolejną filiżankę bez obaw.
Co więc zastaniemy w kubku ze swoją ulubioną herbatą?
Oprócz wspomnianego fluoru, także potas, mangan i witaminę B2. Zawarta w herbacie kofeina pobudza ciało i umysł, nie wywołując przy tym efektów ubocznych, znanych miłośnikom dużo bogatszej w kofeinę kawy. Herbata jest także źródłem antyoksydantów, które wspomagają organizm w walce z wolnymi rodnikami. Zwłaszcza flawonoidy, znajdujące się zarówno w zielonej jak i czarnej herbacie, są dla nas wyjątkowo łatwo przyswajalne. Czy można wobec tego powiedzieć, że poczciwa herbata jest naszym sojusznikiem w walce z rakiem? Naukowcy nie ustają w staraniach, by dowieść, że tak w istocie jest. Trwają obiecujące badania nad relacją między piciem herbaty, a opóźnianiem rozwoju wielu typów raka, m.in. płuc, jajników i piersi. Podobnie rzecz ma się z wpływem herbaty na zmniejszenie ryzyka zawału i wylewu. Mimo, że napój ten towarzyszy nam od tysięcy lat, wiele z jego właściwości jest wciąż zagadkowych, a wpływ tego drobnego codziennego rytuału na nasze zdrowie widać często dopiero na przestrzeni czasu.
Czy warto więc pić herbatę?
Oczywiście! Rzadko kiedy zdarza się, że coś, co możemy bez wysiłku robić codziennie, ma tak pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Nie dość, że herbata sama w sobie spełnia ten warunek, to jeszcze lubi towarzystwo innych zdrowych składników. Dodatek jaśminu wzmocni przyspieszające metabolizm właściwości zielonej herbaty (jak w przypadku herbaty Jasmine Romance Ahmad Tea London), suszone jagody dostarczą dodatkowych antyoksydantów (na przykład w herbacie Blueberry Brilliance Ahmad Tea London), a korzenne przyprawy rozgrzewają organizm – wyrazisty smak cynamonu znajdziesz w herbacie Cinnamon Haze Ahmad Tea London. Oprócz tych oraz wielu innych zalet, herbata ma także korzystny wpływ na stan naszej pamięci. Nic więc dziwnego, że tak chętnie ją pijemy – nie daje o sobie zapomnieć.